środa, 27 kwietnia 2016

ROZDZIAŁ VIII

Tata do końca siedział na tarasie.  Ja wróciłam do salonu.  Igor z Pauliną się zbierali , bo stwierdzili,  że nie ma sensu siedzieć.  Tata musi ochłonąć i tyle. Kiedy para wyszła  pomogłam mamie posprzątać.  Cisza która panowała chyba nikomu nie przeszkadzała. Każdy musiał się oswoić z tym , że Igor będzie miał dziecko z dziewczyną , z którą jest 3 miesiące.  Rozumiem,  że rodzice są źli ale też powinni się cieszyć,  że nie zostawił Pauliny. Chciałam się zapytać mamy czy może coś ustalili ale wolałam przemilczeć. Udałam się do swojego pokoju i wyszłam na balkon owinęłam sie w koc i usiadłam odpalając papierosa.  Nie pale jak nalogowiec ale czasami zapale, trudnych sytuacjach tym bardziej. Usłyszałam tylko pukanie do drzwi.  To była Magda. Okazało się , że jest u babci i przyjechała nas odwiedzić a przy okazji załatwić pare spraw związanych ze ślubem i weselem.
- A ciebie co meczy,  że palisz ? - Zapytała zdziwiona Magda.
- Igor ma być ojcem . Spodziewa się dziecka z dziewczyną , którą dziś przedstawił rodzicom i z którą jest od jakiś trzech miesięcy.  - Powiedziałam beznamiętnie - Tata sie załamał i obraził się na Igora i mame.-
- Na ciocie ? Za co ? - Magda nie wierzyła w to co słyszy.
- Bo jak by to powiedzieć.  Mama chyba bardziej broni Igora i dlatego. -
- No nie dziwię się, że Wujek sie obaził na Ciocie. Sam mówił,  że jak wnuki mają być to z owocu miłości a nie z wpadki.  - powiedziała Magda.
- Właśnie.  W sumie rozumiem tate. Zrobią co będą uważać za dobre.  Ja się w to nie mieszam.  - Powiedziałam - Dobra a teraz gadaj kiedy po suknie jedziemy - Zmieniłam temat.
- Właśnie ja w tej sprawie.  Możesz jutro ? Bo za tydzień mam sesje w Barcelonie i będę tam ze dwa tygodnie.  Potem wiem, że  masz praktyki później święta i ja znowu do Barcelony. Więc mamy ten tydzień . Mogę na ciebie liczyć ? - Magda zrobiła oczy niczym kot ze Shreka.
- Pewnie,  że możesz. To co jutro Bielsko przejdziemy i dalej zobaczymy.  Bo mam jutro trening z Leylą i dziewczynę jedną do zawodów przygotować.
- Dobra nie ma problemu.  Obym coś w Bielsku znalazła. - I tak spdziłyśmy wieczór na rozmowach o ślubie i weselu. Mimo,  że Magda to fotomodelka , a Kamil bogaty architekt to ślub robią bardzo skromny.  Ale za to będzie pięknie i bajkowo. Nawet nie zauważyłyśmy kiedy zrobiło się grubo po 23. Magda wróciła do babci a ja poszłam do łazienki i wzięłam prysznic.  Przygotowałam sie już do snu.  Kiedy leżałam na łóżku rozdzwonił się mój telefon.
-Witam księżniczkę. Jak dzionek minął i jak ten obiad ?- Zapytał ciekawy.
- Cześć. Szybko obiad minął bo rodzice się dowiedzieli, że dziadkami będą.  Tata sie wkurzył. Mama siedziała kedynie z nimi.  Ja też wyszłam. A Ty o której jutro będziesz w Bielsku?
- Wiesz około 14. Tylko od razu mówię, że Cie porywam.
- Rano jade z Magdą za suknią sie rozejrzeć.  A o 15.30 mam dziewczynę na jazdę bo na zawody sie szykuje. - Oznajmiłam przyjmującemu.
- A to mogę popatrzeć jak będziesz ją tam trenować ?
- Muszę się przespać z tą decyzją - zaśmiałam się - Generalnie to tak troszkę tęsknię.
- Niunia jutro będę.  A jak będę wracał do Bełka to cię zabieram ze sobą.
- Wojtek ale ja mam praktyki od następnego tygodnia. Nie mogę nie iść do przychodni.
- Damy rade Słońce.- Poroznawialiśmy do późnej nocy. Nie mogę się doczekać jak jutro się z nim zobaczę.  Co raz bardziej się w nim zakochuje i wiem,  że jestem dla niego bardzo ważna.....
_____

Hejka naklejka :*
Spina w rodzinie. Ciekawe co bedzie dalej.
Zapraszam do komentowania i zostawiania własnej oceny ;)
PS. Wiem ,że mało Wojtka ale w następnym rozdziale bedzie Go więcej ;)

Całuje , Toś ♥

2 komentarze:

  1. Tak czułam, że z tą ciążą będą problemy! Współczuję Igorowi, ojciec nie powinien tak zareagować, bo mimo wszytsko to jest jego dziecko, a Igor zachowuje się odpowiedzialne, bo nie zostawił Pauliny jak jakiś gówniarz. Pewnie jeszcze to sobie przemyśli ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń